Historia Punta Cana

Od nieprzeniknionej dziczy do turystycznego raju:
historia Punta Cana

Celebrując 54. urodziny naszego szanownego sąsiada ze wschodniego wybrzeża, przyglądamy się fascynującej historii Punta Cany, która stanowi jedną z inspiracji dla Samana Group. Zapraszamy na krótką historię wielkiego sukcesu i jednego z najważniejszych impulsów ekonomicznych w rozwoju Dominikany.

Resort turystyczny, a zarazem prywatne miasto, Punta Cana to drugie najczęściej odwiedzane miejsce w Ameryce Łacińskiej, które rokrocznie gości kilka milionów turystów i wytwarza ok. ¼ krajowego PKB! Jednak ledwie 54 lata tereny tej pięknej riwiery szczelnie pokrywała nieprzebyta dżungla, do której nie wyprawiali się nawet miejscowi. Jak tropikalna dzicz zamieniła się w jeden z najpopularniejszych resortów wakacyjnych na świecie? Oto inspirująca historia regionu Punta Cany w prowincji La Altagracia.

Od Punta Borrachón do Punta Cany

Niemal do końca lat 60. wybrzeże tego najdalej wysuniętego na wschód przylądka Dominikany pozostawało całkowicie dzikie. Gęsta dżungla zagradzała dostęp do niebiańskich plaż, których w większości nie znali nawet miejscowi. Nie prowadziła tam ani jedna droga dojazdowa, a szczątkową obecność ludzi stanowiły nieliczne wioski rybackie. Mimo to uwadze amerykańskiej grupy inwestorów nie umknęły skarby kryjące się za pasem nieprzebytej dżungli. Niekończące się wstęgi plaż z białym piaskiem zacienione palmami kokosowymi, krystalicznie czyste wody turkusowego oceanu i niezwykle bujne rafy koralowe. W 1969 roku inwestorzy zdecydowali się zakupić 77 km2 nieprzystępnej ziemi, a wkrótce dołączyły do nich dwie najważniejsze postaci w historii Punta Cany: Frank R. Rainieri, młody dominikański biznesmen i hotelarz oraz Theodore W. Kheel, prominentny adwokat z Nowego Jorku. Grupa nawiązuje porozumienie z wizją stworzenia kurortu oferującego najwyższej jakości doświadczenie wakacyjne, przy jednoczesnej ochronie środowiska naturalnego. Tak oto rozpoczyna się transformacja regionu, począwszy od zmiany niezbyt zachęcającej nazwy… Punta Borrachón, czyli “miejsce pijaka” w 1970 roku zyskuje miano Punta Cany, od nazwy lokalnego gatunku palmy kokosowej.

Punta Cana Club przyjmuje pierwszych gości

W 1971 powstaje tu pierwszy hotel, mieszczący 40 gości, o nazwie Punta Cana Club. Podczas jego inauguracji niektórzy goście mają ze współczuciem komentować inwestycję Franka Rainieriego w tak trudną ziemię. Nic dziwnego, skoro dostęp do hotelu był ograniczony wyłącznie do małego lądowiska, mogącego przyjąć tylko małe samoloty. Droga lądowa do najbliższego miasta Higuey zajmowała 6 godzin mozolnej wędrówki… Mimo tych ograniczeń, dzięki nieodpartemu urokowi swoich plaż, Punta Cana została dostrzeżona na świecie, przyciągając skromną liczbę gości, ale co ważniejsze – kolejnych inwestorów. Rozwój regionu nabrał rozpędu, gdy słynna sieć francuskich hoteli, Club Med, dostrzegła potencjał miejsca i postanowiła wybudować duży hotel na 350 pokoi. Na jego potrzeby została nareszcie wybudowana droga łącząca przylądek z resztą kraju, co skróciło podróż do Higuey z 6 godzin do 30-40 minut! Co ciekawe w budowę infrastruktury drogowej zaangażowała się korporacja Colgate-Palmolive.

Pierwsze na świecie prywatne lotnisko międzynarodowe

 

Po 8 latach trudnych negocjacji z rządem, w 1984 roku w końcu zostaje także otwarte komercyjne lotnisko z prawdziwego zdarzenia. To pierwszy na świecie prywatny, międzynarodowy port lotniczy, zbudowany za prywatne pieniądze i prywatnie zarządzany po dziś dzień. W pierwszym roku działalności obsłużył niecałe 3 tysiące gości, w 2009 niemal 4 miliony, a w 2022 już ponad 8 milionów! Na przestrzeni paru dekad Punta Cana zamieniła się w jeden z najbardziej pożądanych resortów turystycznych na świecie, a jednocześnie okazała się paliwem rakietowym ekonomicznego rozwoju całej Dominikany. Dziś szacuje się, że przychody resortu stanowią aż ¼ krajowego PKB, a kapitał z turystyki wprowadza Dominikanę w kolejną erę rozwoju.

Społeczna i ekologiczna odpowiedzialność

Co godne podziwu, Grupo Puntacana pozostała wierna pierwotnym założeniom o ochronie środowiska naturalnego i przyrodniczego dziedzictwa regionu. Potężne zyski z lotniska są inwestowane w projekty społeczne: nieoprocentowane pożyczki edukacyjne, placówki medyczne czy odnawialne finansowanie pożyczek na mieszkania dla pracowników. Powstała także Puntacana Ecological Foundation, która chroni morską oraz lądową florę i faunę. Ekologiczna i społeczna odpowiedzialność Grupo Puntacana to dla nas inspiracja, choć staramy się przesuwać granicę ochrony natury jeszcze dalej i bardziej bezkompromisowo!

Mekka turystów i prywatne miasto

Dziś Punta Cana to przeszło 100 hoteli i resortów, ponad 40 tysięcy pokoi hotelowych i 40 km białych piaszczystych plaż, zachowanych w naturalnym kształcie. Resort przyciąga miliony turystów i wiele sław, które znalazły tu swój drugi dom, np. projektant mody Oscar de la Renta i muzyk Julio Iglesias, którzy w latach 90. dołączyli do Grupo Puntacana. To także dom dla społeczności, która uformowała się tutaj z biegiem lat, stała populacja przekracza dziś 100 tys. osób przeróżnych narodowości.

Nie wszyscy wiedzą, że Punta Cana to także forma organizacji administracyjnej, którą można nazwać prywatnym miastem. Pod wieloma względami jest dla nas inspiracją, choć projekt Samana jest z założenia odmienny, bo nie budujemy kolejnego turystycznego resortu. Nad ustanowieniem ram prawnych naszego prywatnego miasta czuwa jednak nieoceniona ekspertyza i doświadczenie Adelaidy Adames, która pełniła funkcję kierownika ds. Prawnych w Grupo Samana, zarządzając prawną stroną organizacji resortu.

Wstecz