Rozbieżne losy Haiti i Dominikany
Historia dwóch narodów Hispanioli: rozbieżne losy Haiti i Dominikany
Kolonialne początki i zalążki podziału
Historia podziału Hispanioli sięga czasów europejskiej kolonizacji. Wyspa została podzielona między hiszpańską kolonię na wschodzie, która przeobraziła się później w Republikę Dominikany, a francuską na zachodzie (Haiti). Podczas gdy Hiszpańska polityka kolonialna zakładała ograniczenie niewolnictwa, Francuzi do końca XVIII wieku sprowadzili na swoje terytorium ok. 800 000 afrykańskich niewolników. W rezultacie Haiti zostało jedną z najbardziej lukratywnych kolonii na świecie, miejscem kolonialnego dobrobytu zbudowanego na plecach zniewolonych ludzi. Chciwość kolonizatora spowodowała, że populacja niewolników znacznie przerosła populację Europejczyków, co nieuchronnie wiodło do buntu.
W 1971 roku niewolnicza ludność Haiti zainicjowała rewolucję, której konsekwencją była śmierć 200 000 Haitańczyków, ale także ucieczka francuskich osadników kolonialnych. Powstanie to jest pierwszym na świecie udanym buntem niewolników, który doprowadził do uzyskania przez Haiti niepodległości w 1804 roku. Cena wolności była jednak wysoka. Przez kolejne dziesięciolecia inne państwa odmawiały suwerenności Haiti. A kiedy w końcu ją uznano, wiązało się to z tragicznymi w skutkach kosztami: Francja zażądała gigantycznych reparacji za poniesione straty. W związku z nimi Haiti zostało także zmuszone do zaciągnięcia drapieżnych pożyczek we Francuskich bankach, co uwięziło naród w paraliżującym cyklu zadłużenia, najpierw wobec Francji, a następnie, w konsekwencji, także wobec Stanów Zjednoczonych. To obciążenie finansowe hamowało rozwój Haiti przez wieki i przyczyniło się także do drastycznego wylesienia terytorium kraju z powodu masowej wycinki drzew w celu sprzedaży drewna do Francji, czego skutki odczuwane są do dziś.
Po drugiej stronie wyspy, Republika Dominikańska uzyskała niepodległość od Hiszpanii w 1821 roku w bardziej sprzyjających okolicznościach i bez krwawych przewrotów. Jednak już rok później Haiti podjęło próbę podbicia Dominikany i zmuszenia jej do pomocy w spłacie długów, co skończyło się długą i brutalną okupacją. Kolejne dziesięciolecia to czas niestabilności politycznej na terytorium Hispanioli, przemocy, zamieszek i stopniowego uzależniania się od zagranicznego (szczególnie amerykańskiego) kapitału. To wszystko doprowadziło do interwencji i okupacji Stanów Zjednoczonych na początku XX wieku pod pretekstem niewypłacalności i konfliktów wewnętrznych.
Po stopniowym wycofaniu się amerykańskich sił z wyspy w latach 20. i 30. XX wieku, oba narody pogrążyły się w dyktaturach. Rafael Trujillo objął władzę w Dominikanie, a François Duvalier, znany również jako Papa Doc, na Haiti. Chociaż oba kraje doświadczyły trudów autorytarnych rządów, poradziły sobie z nimi w odmienny sposób, inaczej odczuwając skutki reżimów. Dominikana stopniowo wyzwalając się z autorytaryzmu i konfliktów wewnętrznych, w 1966 wkroczyła na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego, który trwa do dziś. W przeciwieństwie do niej, Haiti pozostało naznaczone politycznymi niepokojami, które “odstraszały” zagraniczne inwestycje, co przyczyniło się do ekonomicznej stagnacji.
Polityczna niestabilność Haiti osiągnęła punkt krytyczny w czasie wydarzeń prowadzących do obalenia prezydenta Jean-Bertranda Aristide’a w 2004 roku. Aristide zażądał od Francji odszkodowania i reparacji za podwójny dług nałożony na Haiti na początku XIX wieku, co przerodziło się wewnętrzne zamieszki, rzekomo wspierane przez siły USA, które ostatecznie przejęły kontrolę nad stolicą Port-au-Prince. Wśród chaosu i w kontrowersyjnych okolicznościach prezydent Aristide zrezygnował z urzędu i opuścił kraj, a Francja i Stany Zjednoczone zablokowały interwencję międzynarodowych sił pokojowych. W odpowiedzi na to ONZ powołało zbrojną misję stabilizacyjną i Haiti zostało zmuszone do rezygnacji z roszczeń reparacyjnych. Ucieczka Aristide’a jest postrzegana jako symbol destrukcyjnych zewnętrznych wpływów na stabilność polityczną Haiti i dążenie do uzyskania zadośćuczynienia za historyczne niesprawiedliwości.
Wyzwania środowiskowe i ich konsekwencje
Wyzwania środowiskowe Haiti pogłębiają złożone problemy tego państwa. Posiadając ledwie 12% powierzchni leśnej, (w porównaniu do 44% w Dominikanie), kraj jest wysoce wrażliwy na huragany i powodzie. To m.in. konsekwencja zmniejszonej powierzchni lasów, które zapobiegają erozji gleby i absorbują deszczówkę. Dodatkowym problemem, który pogłębia wylesienie Haiti, jest brak stałego dostępu do elektryczności i poleganie na drewnie jako podstawowym źródle energii. Sytuację pogarsza także wysoka gęstość zaludnienia. Położenie kraju na liniach aktywnych uskoków tektonicznych, na obszarach znacznie bardziej zaludnionych niż Dominikana, skutkuje tragicznymi w skutkach trzęsieniami ziemi, pochłaniającymi wiele ofiar. Trzęsienie ziemi w 2010 zabiło ok. 250 000 osób i spowodowało straty gospodarcze w wysokości 8,5 miliarda dolarów (niemal trzy czwarte PKB kraju).
Dominikana skuteczniej zarządza swoimi zasobami naturalnymi, utrzymując wysoką lesistość i wdrażając politykę zmniejszania wpływu klęsk żywiołowych. Trzęsienia ziemi są tu znacznie rzadsze i mniej dotkliwe niż w Haiti. W latach 1943-2021 w wyniku trzęsień ziemi w całej Dominikanie zginęło nieco ponad 2500 osób (z czego 99% w samym 1946 roku). Odporność Dominikany na klęski żywiołowe przypisuje się takim czynnikom jak niskie wskaźniki wylesienia, niższa gęstość zaludnienia i korzystne uwarunkowania historyczne. Zalety te pozwoliły Dominikanie na dynamiczny rozkwit przemysłu turystycznego. Dodatkowo kraj efektywnie wykorzystuje swoje zasoby mineralne, a wszystko to przekłada się na stabilny wzrost gospodarczy i dobrobyt.
Sytuacja ekonomiczna Hispanioli
Rosnąca dysproporcja gospodarcza między tymi dwoma krajami Hispanioli pogłębia się, a chroniczna niestabilność polityczna Haiti, ubóstwo i klęski żywiołowe sprawiły, że kraj traci zdolność do przyciągania turystów czy odkrywania zasobów mineralnych. Haiti pozostaje jednym z najbiedniejszych krajów na świecie, a jego rozwój gospodarczy jest hamowany przez historyczne zadłużenie, niestabilność polityczną i brak inwestycji w infrastrukturę. Choć na świecie coraz częściej apeluje się o przywrócenie suwerenności gospodarczej Haiti, nadal nie jest jasne, jakie środki mogłyby trwale rozwiązać problemy tego kraju.
Po drugiej stronie wyspy, rozwój gospodarczy Dominikany to historia stabilnego wzrostu, nieustającego napływu zagranicznego kapitału i kwitnącego sektora turystycznego. PKB kraju odnotowało znaczny wzrost, podnosząc Dominikanę do statusu państwa o średnim dochodzie z aspiracjami do znalezienia się wśród krajów o wysokim dochodzie do 2030 roku. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Dominikana jest liderem wzrostu gospodarczego w Ameryce Łacińskiej w ciągu ostatnich pięciu dekad, zajmując także 6. miejsce pod względem PKB. To również najpopularniejszy cel turystyczny na Karaibach i drugi w całej w Ameryce Łacińskiej. W 2023 roku Dominikana osiągnęła historyczny rekord, goszcząc przeszło 10 milionów turystów!
Co pokaże przyszłość
Kontrastowa sytuacja ekonomiczna i społeczna w Haiti i Dominikanie, państwach dzielących tę samą wyspę, to cenna lekcja o tym jak złożone są procesy historyczne i geopolityczne, a z pozoru niewielkie różnice, mogą nieść ogromne konsekwencje. Jaka przyszłość czeka Hispaniolę? Stabilizacja i rozwój Haiti wymaga bezwzględnie zbudowania silnych ram politycznych i rozwiązania problemów zadłużenia, w czym niezbędna będzie międzynarodowa interwencja. Z kolei zadaniem Dominikany jest podtrzymanie kompleksowego, stabilnego wzrostu, co oznacza także odpowiedzialne zarządzanie relacjami z Haiti i aktywne działania na rzecz stabilności w regionie.